notka

ZDJĘCIA NA TYM BLOGU OBJĘTE SĄ PRAWEM AUTORSKIM I ZABRANIA SIĘ ICH KOPIOWANIA ORAZ PUBLIKOWANIA BEZ WIEDZY AUTORA POD GROŹBĄ KARY

:)

Witam wszystkich stałych i nowych czytelników :)

Amelka

Kasia

czwartek, 1 września 2011

Pierwszy dzień w przedszkolu

I nadszedł wrzesień, a co za tym idzie przedszkole. Bardzo się tym martwiłam, bo Amelka źle zniosła kilka dni w przedszkolu, a teraz ją czeka chodzenie na stałe.
Nie unikałam tematy przxedszkola, aby nie była tym zaskoczona. Od kilku dni nie mogla sie oczekać.Idąc do przedszkl podśpiewywała sobie: " Idę do przedszkola, idę  do przedszkola". Zamieszanie było niezłe, bo zamknięto przedszkole obok i wszystkie trafiły- razem z paniami do naszej Akademii przedszkolaka".  Po odnalezieniu sali i grupy, zostałam z n ia trochę aby dowiedzieć się tego i owego. To był błąd, bo Amelka zaczęła płakać. I tak zostawiłam ją płaczącą. Obiad miał być w południe, więc odebrałam ją przed pierwszą, ich grupa czekała jeszcze na 2 danie. Kiedy mój aniołek mnie zobaczył, to tak się rozpłakał,że nie chciał już niczego- tylko do mamy.Więc nie zmuszałam do jedzenia, jutro przyjdę po nią później. Na holu są różne atrakcje- basen z piłeczkami, zjeżdżalnia i trampolina. Tak więc przed pójściem do domu była jescze zabawa w basenie z piłeczkami. Marzyla o tym od moentu, kiedy byłyśmy ją zapisać. Bawiła się nieźle, zobaczymy co będzie jutro.
Idę do przedszkola

Razem z kuzynką /Magda jest w innej grupie/

W sali

Taka niespodzianka ja czekała w domu
- naklejki nad łóżkiem

Tak się prezentują

Znaczek w przedszkolu- wrózka

Chę już do domu
Wyczekana zabawa

Jeszcze parę podskoków i do domciu

9 komentarzy:

  1. Fajniuska masz ta przedszkolaczke :)

    Jak bym widziala siebie mala tez plakalamw niebo glosy jak mnie mama zostawiala ujc dalam popalic i wtedy :)


    Mysle ze tak po tygodniu jej przejdzie przywyknie promyczek :)

    Ja pamietam jak sioste odprowadzalam jak plakala a mnie serce bolalo ze ja musze zostawic taka zas po tygodniu sama mnie zegnala wolala idz sobie juz ::)

    Buziolki kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana jak mała pozna wszystkich dzieciaczków i wdroży się w klimat to jeszcze przyjdzie taki czas, że będzie płakać na Twój widok, ale tylko i dlatego, że po nią przyszłaś :D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Napewno się mała zaklimatyzuje:) Trzymam kciuki za przedszkolankę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki dziewczyny. Terz mam taką nadzieję,Dzisiaj tez płakła

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzielna z niej dziewczynka ;) Na pewno nastepnym razem bedzie lepiej ;) Trzymam kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ajc za 1 wszym razem jak dawalam komentarz nie ukazaly mi sie te nakleji teraz dopiero ! Wiec sa supersanie podobaja mi sie i sama ma na scienie u chlopakow mnustwo ich to jak dla mnie najleprza dekoracja ;)

    Buziol

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fajny pomysl mialas z tymi naklejkami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomysl był świetny. Naklejki vwytrzymały tylko do wieczora. Już znalazłam piekne szabliny i sama namaluję im wrózki. Tym razem ich nie zerwą

    OdpowiedzUsuń