Byłam po drugiej cesarce, więc odczekać musiałam. Po 4 miesiącach od zabiegu ćwiczyłam brzuch 2 razy w tygodniu, jak juz wczesniej wspominałam w grudniu 2008 zaczął się regularny trening co drugi dzień, a od stycznia już codziennie aż do dzisiaj. Tylko wyjątkowe okoliczności zmusiły mnie 3 razy, do opuszczenia treningu. Od stycznia 2009 włączyłam callanetics 2 razy w tygodniu wieczorami późnymi.
Zaczęłam interesować sie dietą Dukana. Dietowałam jak to ja, po swojemu i chudłam z każdym dniem diety i wprowadzania innych, trudniejszych ćwiczeń. Moje dietowanie polegało na zmianie pieczywa na dukanowe i słodycze również wg diety- to wszystko. Trwało to około pół roku.
Od wagi 59 kg zjechałam do 55 póżniej 54 kg/ tyle ważyłam ostatni raz kiedy wychodziłam z podstawówki/. Zgubiłam biodra, wyszczupliłam nogi, umięśniłam barki. A brzuch zapytacie? Jaki był, taki pozostał. Kiedy zaczęłam ćwiczyć w pasie miałam 78 cm- i zgubiłam 5 cm. Czyli tyle ile miałam odkąd pamiętam- 73-74 cm. Mimo licznych ćwiczeń i wysiłków w pasie zgubić więcej nie mogę a mój brzuch pozostał jaki był.
Kłopot zaczął się pod koniec lata. Przy codziennych ćwiczeniach nie stosowałam żadnej diety i przez rok było ok. Organizm jednak przyzwyczaił się do trudów wysiłku i zaczęła mi waga się podnosić a cm przybywać- mimo że wprowadziłam mordercze treningi z Ewą 3 razy w tygodniu.
Wiek jednak dał mi o sobie znać i kolano nie wytrzymało trudu codziennych treningów.Nie chciałam zarzucić ćwiczeć, więc wróciłam do starych płyt kształtujących brzuch. Kiedy się poprawiło callanetics przerzuciłam z wieczora na wczesne ranki- 2 razy w tygodniu, do tego pilates w tanecznym kroku i bardzo stara płyta mieszanki pilatesi i boksu. Zrezygnowałam z późnych pór posiłków, przesunęłam je na wcześniejszą porę i muszę dodać że waga spadła mimo, że treningi nie wyciskają wszystkich potów.
Cóż mogę dodać? Posiłki, szczególnie zdrowe odżywianie, zmniejszenie porcji- to jest to co działa. Jedzenie tego co się lubi, w ograniczonych ilościach i nie odmawianie sobie tego na co ma się ochotę działa.Nie rzucasz się na słodycze po restrykcyjnych dietach i nie załamujesz się małymi efektami lub ich brakiem. Tak więc 5-6 posiłków dziennie i codzienny ruch działają cuda.
Efekt jojo dotyka nawet ćwiczące osoby zachowujące dietę- tak tak. Czytałam o tym, że organizm przyzwyczaja się do określonego wysiłku i po pewnym czasie trzeba ten wysiłek zwiększać, aby utrzymać wagę.
Tego wszystkiego doświadczyłam na sobie. Wiem, że wiele z Was ma swoje inne zdanie na ten temat. Znam z autopsji. Byłam młodsza i mądrzejsza. Przyszedł jednak czas aby pogodzić się z jednymi faktami a walczyć z innymi.
Czego nauczył mnie fitness?? Przede wszystkim szukać informacji o stylu życia i zdrowym żywieniu. Zainteresowałam się metabolizmem i fizjologią człowieka.
Pogodziłam się ze zdaniem:
Odchudzanie się jest łatwiejsze dla niektórych osób i wydaje się być niesprawiedliwe. Ale takie jest życie. Po prostu musisz dopasować dietę i plan treningowy do Twojego typu budowy i metabolizmu.
Brzucha niestety nie uda mi się zmienić. W ubraniu nie wygląda źle, ale bez... to inna sprawa
Tego wszystkiego doświadczyłam na sobie. Wiem, że wiele z Was ma swoje inne zdanie na ten temat. Znam z autopsji. Byłam młodsza i mądrzejsza. Przyszedł jednak czas aby pogodzić się z jednymi faktami a walczyć z innymi.
Czego nauczył mnie fitness?? Przede wszystkim szukać informacji o stylu życia i zdrowym żywieniu. Zainteresowałam się metabolizmem i fizjologią człowieka.
Pogodziłam się ze zdaniem:
Odchudzanie się jest łatwiejsze dla niektórych osób i wydaje się być niesprawiedliwe. Ale takie jest życie. Po prostu musisz dopasować dietę i plan treningowy do Twojego typu budowy i metabolizmu.
Brzucha niestety nie uda mi się zmienić. W ubraniu nie wygląda źle, ale bez... to inna sprawa
To tyle o mnie i moim fitnesie. W razie jakichkolwiek pytań zachęcam.
Kolekcja najczęściej używanych płyt, znajduje się w tym segregatorze |
Oststni zakup |
Prezent z zeszłej Gwiazdki |
Callanetics z kasety zgrany na dvd |