Własnie zajrzałam tu i uświadomiłam sobie, jak mnie tu długo nie było.
Amelka w drugiej klasie, Kaśka w zerówce, a ja w koncu po papiekowej robocie. Chciałam wrócić latem, ale było tak ładnie, ze szkoda było czasu.
Co u nas?
Mnie przybyło prawie 3 kg i nie mogę się z nimi rozstać. Amelka bardzo dojrzała w szkole, choć nadal jest przewrażliwiona iczęsto płacze. Kaśka to kawał złośnicy.