notka

ZDJĘCIA NA TYM BLOGU OBJĘTE SĄ PRAWEM AUTORSKIM I ZABRANIA SIĘ ICH KOPIOWANIA ORAZ PUBLIKOWANIA BEZ WIEDZY AUTORA POD GROŹBĄ KARY

:)

Witam wszystkich stałych i nowych czytelników :)

Amelka

Kasia

poniedziałek, 31 grudnia 2012

Tak było, a jak będze???

Ten rok rozpoczął się od chorób. Najpierw ja chorowałam na ucho, później dziewczyny na zmianę łapały przezięnienia i rotawirusy. Najgorzej jest z Amelką, bo ta w nocy wymiotuje- kiedy ma duży kaszel. Żadnych jednak poważnych choróbsk nie było.
  • Amelka robi coraz większe postępy. Jest coraz mądrzejsza, ładnie rysuje, maluje i opowiada.
  • Wyrosła mi ostatnio z bluzek. Tak jak zawsze miałamw zapasie kilka używanych/po siostrzenicy, lub z lumpexu/ tak obecnie takich domowych nie ma wcale, nowe topnieją. Obecnie doliczyłabym się chyba 5.
  • Czeka jżą przeprowadzka na piętro łóżka
  • Kasia wydoroślała nam bardzo. Mówi już bardzo ładnie i dużo. Nie posługuje się już swoim językiem- nie wiadomo od kiedy. Dużo opowiada, szególnie mówi o tym co zobaczyła.
  • Musimy oduczyć ja smoczka  - ma go na noc
  • Jeszcze w nocy używamy pieluchomajtek- mam nadzieję że już niedługo
  • Odbędą się przenosiny do własnego łóżka
  • Obie dziewczyny już coraz dłuzej potrafią bawić się bez kłótni. Choć i te są bardziej zażarte- z winy Kasi.
Ja prawie dotrzymałam noworocznych postanowień.
  • Wagę prawie utrzymałam- przeszkodziły trochę święta.
  • Nadal ćwiczę codziennie z rana. Tygodniowe wieczorne ćwiczenie na razie wstrzymałam, z powodu wczesnego zasypiania. Wrócę mam nadzieję z wiosną i nowymi siłami.
  • Niestety zdjęć z tego roku nie zebrałam i nie wywołałam. Jakoś zawsze na to brak chęci lub czasu.
  • Poza tym wróciłam do czytania, nie tak intensywnego jak dawniej, ale jednak.
  • Lenistwo i niemoc mnie w tym roku ogarnęła niesamowita. Długo czułam się bardzo zmęczona i zasypiałam razem z dziećmi. Widać to po ilości pisanych postóww miesiącu.
  • W końcu zrobiłam coś ze swoim wygladem, obcięłam włosy i układam codziennie, co naprawdę poprawiło wyglad i samopoczucie. Powinnam jeszcze wziąć się za ubiór. Polubiłam strój sportowy /co kiedyś było nie do pomyślenia/, częściej powinnam ubierać się w sukienki i spódnice.
Sprzętów w domu trochę wymieniliśmy z powodu zużycia starych: odkurzacz, pralkę, laptop i mikrofalę.
 
Jakie postanowienia na Nowy Rok? Mam chyba tylko jedno, więcej jeździc samochodem aby dojść do wprawy. I może częściej nosić się elegancko? Zobaczymy.
Aby ten 2013 nie był gorszy od poprzedniego i wtedy będzie ok.
Plany na Sylwestra?
 Kaj co roku- siedzimy w domciu.
 



Rysunki coraz ładniejsze i z dużą ilością szczegółów
 
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ŻYCZĘ WSZYSTKIM.
OBY NIE BYŁ GORSZY OD  STAREGO.
 POZDRAWIAM I ŻYCZĘ SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY/ NAWET W ZACISZU DOMOWYM/.
 

sobota, 29 grudnia 2012

A u nas ...

U nas spokojny odpoczynek po świetach. Obijamy się i lenimy totalnie. Waga niemiłosiernie przypomina nam o świętach. Długo siedzimy i wstajemy koło dziewiątej. Dzisiaj zrobiliśmy małe zakupy. Kołdrę dostała Kasia- zaległy prezent świąteczny, spodenki i bluzkę Amelka- z przeceny i dres za 25 zł ja. Jak się później okazało z Miki na plecach hihihi. Wciągnęła mnie gra w diamenty. Wczoraj do póxnych godzin siedzoiała aż przeszłam wszystkie poziomy. Jak się okazuje, mo,żna szybko się wciągnąć.
Pogoda nie nastraja spacerów. Jest zimno i wietrznie. Ogladamy sobie zaległe filmy, a dzieci moga nacieszyć się swoimi prezentami.
Na sylwestra nie szykujemy się specjalnie. Będzie sałatka z porem/ostatnio jadłam u koleżanki i bardzo mi smakowała/ oraz różowe winko, ewentualnie drinki z martini.
 


 

środa, 26 grudnia 2012

i po....

Święta nam się udały. Największą radochę miały dziewczyny. Piaskolina była strzałem w dziesiatkę. Dziewczyny nie mogły doczekać się , kiedy będą mogły się nią bawić.
 
Wigilię spędziliśmy u mojej młodszej siostry. Niby było fajnie, ale stwierdziłam, że już była to oststnia wigilia na wyjeździe. Niby nie daleko- 70 km, ale droga w jedną i drugą stronę po ciemku, średnio fajna. Myślę, że za rok, po raz pierwszy sami spędzimy wigilię u siebie w domku. Tylko my.
 
W pierwszy dzień świąt dziewczyny dostały większość prezentów. Oczywiście Kaśka lalę bobasa, Myszkę - którą trzeba złapaać za ogon i zabrać serek; Amelka głowę lalki do czesania i lalkę , która śpiewa. Obie jeszcze dostały po dresie i oczywiście słodycze. Od nas było skromnie: zestaw koralików dla Amelki i gra edukacyjna dla Kasi.
 
 Powiększyła się nasza dziecięca biblioteczka o 4 Basie, 1 Amelkę i 1 Martynkę.
 
Od teściów dostałam piękny sweterek i likier bananowy/do lodów/. Największym zaskoczeniem tych świąt był mój świąteczny prezent. Marzyłam o mp3, abym podczas jazdy autobusem do pracy mogła słuchać audiobooków i muzyki. Dostałam tableta, wraz ze suchawkami. Myślałam również o nim, ale wystarczyłoby mp3. Ten mężuś jednak mnie słucha i spełnia marzenia.
 
Wigilijna choinka

Potrawy na kolację

Zabawy piaskoliną

Ciasteczka piaskolinowe

Przymiarki do przyszłego fachu ?

Z lalą

Z lalą i grą

Z wymarzonym bobasem

Moje wielkie zaskoczenie
 

niedziela, 23 grudnia 2012

Choinka

Od piątku gości u nas choinka. Od wczoraj ją ubieramy.
W tym roku mamy wielgaśną choinkę, prosto z ogrody teściów.
 To ostatni rok ze "swoiskimi "choinkami.
 

Życzę Wam wszystkiego co najlepsze:

zdrowia szczęścia i spełnienia marzeń

 
Wkopywanie choinki


Dopiero zaczynamy stroić



 
Choinka dziewczynek


 
 

Tak wyglądało lepienie pierogów- z pomocnicami
 

sobota, 22 grudnia 2012

Bombkowy szał mody

Aby zająć moje pociechy, dostały one styropianowe kulki i ozdabiały je różnymi cekinami.
W ten sposób powstały te oto bombki.



 


Taką bombkę teściowa kupiła nam z kiermaszu świątecznego organizowanego w przedszkolu A.

Już pomalowany aniołek przez Amekę czeka na swoje miejsce

 
U nas w szkole był konkurs na najładniejszą bombkę. Zrobiłam kilka zdjęć, aby pokazać Wam jakie to ludzie mają fantastyczne pomysły. Może Wy skorzystacie z nich w tym, lub przyszłym roku?

 









czwartek, 20 grudnia 2012

Jasełka

We wtorek, w przedszkolu odbyły się jasełka. Jak już wcześniej wspominałam, nie mogłam sobie wziąć dnia wolnego "opieki". Musiałam pokombinować inaczej. Dzień wolny na jasełka sobie załatwiłam. Koleżanki za mnie popracowały, bedę im "wisieć" godzinki.
***
 Amelka była w tym roku dzielna. Nie płakała, jedynie ziewała troszeczkę. Pięknie powiedziała swoją kwestię. Problem był jedynie w domu. Nie chciała ubrać różowej sukienki, bo miŁ być ubrana na "galopowo". W ostatniej chwili znalazłam jej jakąś dzinsową spódniczkę. W zeszłym roku robili gliniane aniołki, jako wigilijny podarunek dla rodziców- w tym roku otrzymałm glinianego Mikołaja.
 Tak się złożyło, że Paweł miał urlop, więc razem obejrzeliśmy jasełka. Właściwie ja oglądałam, a mężny zajmował się Kasią, bo ta się bardzo nudziła.
 
Przed występem


Kasia bawi sie kostkami


Praca mojej Amelki

 
 
Amelka wykonała, pani malowała/ jak widać nie najlepiej wyszło pani/.
 
Z koleżanką

 
 

wtorek, 18 grudnia 2012

Ciekawe pomysły

Dziewczyny kochają ciasto- plasto. Amelka lubi robić biżuterię i ludziki. Kasi specjalności a jest gubienie plastelinek.

 
KIedy nie da się wyjść na dwór z powodu deszczu, zimna i wiatru /albo choroby/ można zrobić tor przeszkód.
 



 


niedziela, 16 grudnia 2012

Aniołkowe szaleństwo

Ciasteczka robimy co tydzień /w grudniu/. Przyszedł więc czas na masę solną. Rezultaty przeszły najśmielsze oczekiwania. Razem z Amelką lepiłyśmy aniołki. Moje praktycznie nie różnią się od aniołków córci. Oto aniołki wykonane przez Amelkę. Ja tylko docinałam długość sukienki aniołków.

takie cudeńka zrobiła Amelcia

moje aniołki
 

 Wykonanie aniołków krok po kroku





Wszystkie ozdoby choinkowe
 
Aniołki i ozdoby robiłyśmy w tygodniu.
 Dzisiaj zrobiłyśmy takie aniołki i zwierzątka: