U nas śnieg leży nadal. Ale co z tego, kiedy nie ma kiedy na nim poszaleć? My wracamy po czwartej, po przytulaniach i obiedzie to już 18.00. I nie ma już kiedy wyjść. Dobrze, że babcia odprowadza A. do przedszkola, to przynajmniej przejadą się na sankach. Największą frajdę ma Kasia, bo z babcia na spacery chodzi. Amelka tyle co do i z przedszkola. Może pod koniec tygodnia , przy dobrych warunkach da się z nią wyjść na przejażdżkę.
***
Podłapałam pomysł na prezent dla dziadków- kubki ze zdjęciami dzieci. Dzięki za podpowiedź.
Ciężko te nasze pociechy jednak sfotografować. Jak na razie wybrałam zdjęcia:
Ah tes niego a moje dzieci nawet nie wiedza co tojest :P
OdpowiedzUsuńPrezeciki kubki ze zdjeciami dzis na topie :)
Jak dwie krople wody:)
OdpowiedzUsuńBardzo podobne sa wasze corcie. teraz widac to jeszcze bardziej. Pomysl z kubkami fajny, ja tez o czyms takim mysle, ale poki co jeszcze takich nie mam.
OdpowiedzUsuńBrak czasu, skąd ja to znam. Jak mam drugie zmiany to czasem jest tak, że widzę dzieci tylko rano pół godziny :( moje dzieci śniegu nie lubią, więc saneczkowanie u nas odpada :-)
Usuńślicznotki :)
OdpowiedzUsuńElu, my wracamy po 18, wiec jak zjemy to juz jest czas mycia małej.
OdpowiedzUsuńKubki ze zdjęciem- świetny pomysł. My w tym roku wręczamy ramki ze zdjęciami a w przys łym może kalendarze?
OdpowiedzUsuń