notka

ZDJĘCIA NA TYM BLOGU OBJĘTE SĄ PRAWEM AUTORSKIM I ZABRANIA SIĘ ICH KOPIOWANIA ORAZ PUBLIKOWANIA BEZ WIEDZY AUTORA POD GROŹBĄ KARY

:)

Witam wszystkich stałych i nowych czytelników :)

Amelka

Kasia

poniedziałek, 30 lipca 2012

Intensywnie

Urlop męża się skończył, więc skończył się wraz nim "szaleństwo" i wypoczynek. Muszę przyznać, że wtym roku było dosyć intensywnie- jak dla mnie. Cieszy mnie to bardzo, bo dziewczyny miały dużo frajdy. Plaża zaliczona, najważniejsze- kąpiel w basenie zaliczone- dziewczątka szczęśliwe. W końcu nie pojechaliśmy do zoo i na Hel, bo wskoczył nam inny pomysł.
Po kolei:
Od czwartku do soboty byliśmy na działce/ w ciągłym niemal deszczu/- o tym pisałam.
W niedzielę pojechaliśmy na urodziny chrzesniaka męża.
Wtorek spędziliśmy na plaży- o tymteż było.
Srodę spędziliśmy na działce. Było gorąco, dziewczyny moczyłysię więc w wodzie. Mimo ciągłego smarowania z filtrem/50/ i tak siętrochę spiekły. Zdjęcia z wypoczynku na działce mam mało- głównie kręciliśmy kamerą, bo moich golasków nie pokazałabym w sieci.
Czwartek pojechaliśmy do Parku Jurajsiego w łebie. Kochani, było o wiele lepiej niż w zoo. Temat wymaga rozwinięcia, więc o tym następny post.
Z piatku na sobotę znowu na działeczce/ w międzyczasie wybraliśmy nową kanapę do salonu- tylko zamówić/. Paweł pozyczył wielki basen- więc dziewczyny: jedna na motorówce, druga na morsie spokojnie mogły sobie pływać. Jako że wszystko wcześniej popielone, mogłam sobie poleniuchować i troszkę oczytać.
Po powrocie wieeeeelkie pranie. Prasowanie czeka nadal, bo wiele owoców naznosiłam i one miały pierwszeństwo. Kilogramy agrestu " zakompotowane", niezliczone kilorgamy jabłek przerobione na sok, 3 kg buraczków razem z papryką i cebulą- po utarciu wylądowały w słoikach. A drzewa nadal uginają się pod ciężarem jabłek.
Tak więc nie mam czasu nanudę, internet taż rzadkością. Jak zwykle za chwilę nadrabiam zaległości.



3 komentarze:

  1. Oj az mi sie zatesknilo za polskim latem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba korzystać póki piękna pogoda, my też każdego dnia poza domem : )

    OdpowiedzUsuń
  3. No to naprawdę bardzo intensywnie :) Ale korzystajcie z wakacji i pięknej pogody :)

    OdpowiedzUsuń