notka

ZDJĘCIA NA TYM BLOGU OBJĘTE SĄ PRAWEM AUTORSKIM I ZABRANIA SIĘ ICH KOPIOWANIA ORAZ PUBLIKOWANIA BEZ WIEDZY AUTORA POD GROŹBĄ KARY

:)

Witam wszystkich stałych i nowych czytelników :)

Amelka

Kasia

wtorek, 29 stycznia 2013

Moja przygoda z fitnesem-cz.1

Ostatno dużo u Was o zrzucaniu wagi. Postanowłam więc napisać o mojej przygodzie  ze sportem.

OSTRZEGAM, ŻE MOŻE BYĆ NUDNAWO!!!!!!!!!!!!!!

Jako dziecko byłam nabita i kształtna. Według powszechnej opinii byłam zdrowym dzieckiem.
W tamtych czasach jak większości dzieci nie interesowała mnie figura modelki. W wieku 9 lat przebyłam poważną operację wyrostka powiązaną z innymi duperelami. W każdym bądź razie miałam szczęście, bo zoperowano mnie "w oststniej chcwili". Brzuch rozcięto mi prawie od pępka do łona. Mam bliznowca i szrama pozostała szeroka i szpecąca. Też mi to nie przeszkadzało.... do czasu oczywiście. Jako nastolatka nienawidziłam swojego odstającego i "poszarpanego brzucha".  Kostiumy kąpielowe obowiązkowo jednoczęściowe.
Od początku świadomości swej kobiecości nienawidziałam brzucha. Był odstający. Nie był wielgachny, ale strasznie odstawał- taki odziedziczyłam po mamie- taka sylwetka.
Próby nieudolnego odchudzania nic nie pomagały. Były ziółka przeczyszczające i inne głodówki tygodniowe i dniowe- te oststnie już wieku pełnoletności. Dobiłam sobie wątrąbe i tylko tyle zyskałam. Jako studentka również walczyłam z sobą. Jak daleko sięgam pamięcią, pierwszym moim świadomym sportem był- callanetics. Było to chyba około 15 lat temu bo  wtedy kupiłam nagrywartę wideo. Koleżanka siostry pożyczyła kasetę. I ćwiczyłam na początku 2 razy w tygodniu, później raz, a dlaczego przestałam?? Nie pamiętam. Brak czasu ?? Kontuzja??  Ale zainteresowałam się ćwiczeniami wyszczuplającymi. Były płyty audio z lektorem i ćwiczenia wyszczuplające dołączane do gazet/ na początku Vita, póżniejn Shape/.
Był zapał, ćwiczenia bez wytchnienia, załamanie diety, zarzucenie ćwiczeń. Wielokrotnie przez to przechodziłam. Pierwsze płyty z Vity to Fat Barning i TBC- trzeba przyznać że skuteczne. Pokochałam później płyty z serii Chcę mieć... -Tamilee. Efektowne były ćwiczenia Jilian . I zaczęła się moja wielka kolekcja płyt . Oczywiście wszystkie treningi przećwiczyłam, korzystałam mniej lub więcej. Przed 8 laty miałam dwuletnia przygodę z biegami- nie regularnymi  ale dosyć intensywnymi.
Była ciążą i koniec ćwiczeń. Po ciąży wróciłam do moich ukochanych ćwiczeń brzucha Tamilee, trenerów gwiazd, i innych z kolekcji. Prawie wróciłam do swojej sylwetki, planowałam drugie dziecko, więc stwierdziłam że nie będę się katować.
Regularne ćwiczenia zaczęłam w 6 miesiącu po drugim porodzie....
 
Moje pierwsze zdjęcie

 
Ach któż a kto?? A to ja- mam 4 lata.
 


Lata Licealne- a dokładniej lat 18
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz