Mój mąż zaraził dziewczyny miłością do zabaw kolejką. Pierwszą dostała na gwiazdkę Amelka- nie oryginalną. Tatuś przez allegro zamówił używaną duplo. Muszę powiedzieć, że ta używana ma się lepiej niż nowa. Co oryginalna i markowa to markowa. Dziewczyny układają tory z tusiem co jakiś czas. Przez większość czasu tory z wagonikami leża spakowane w pudle. Zimową porą, co raz cz ęściej siegają właśnieee po kolejkę.
Zabawa gwarantowana.
My też uwielbiamy zabawę kolejką, ale nasze tory są o wiele krótsze ;-)
OdpowiedzUsuńMój synek też bardzo lubi się bawić kolejką, na razie ma taką małą, dla małych dzieci.
OdpowiedzUsuńTez mielismy kolejke ;) Ale musielismy w PL zostawic ;(
OdpowiedzUsuń