Po ciężkim tygodniu lżej się zrobiło. Niedzielne popołudnie jakby wyjete z zyciorysu. Po spaniu, ok 17.00 do samego wieczora Amelka płakała inie wiadomo było dlaczego. Wczoraj na tapecie był Inspektor Gadżet. W niedziele oglądała go tylko5 min, wczoraj cały dzień o nim mówiła. Zauważyłam ze zdiwieniem, że Amelka wszystko juz rozumie, tzn relacje międzyludzkie, emocje. Jest strasznie empatyczna. Wszelkie niepowodzenia postaci z kreskówek przenosi we własne życie. Robi sie to uciążliwe. Ale rozmumi, kiedy sie jej wytłumaczy, że wydarzenia miały miejsce w filmie i nie sa prawdziwe. Jak to moje dziewczę szybko rośnie, ma tylko 3 latka a juz tyle wie i rozumie. Dzis humorek miała także super. Tylko troszkę mniej rozrywkowa jest na placu zabaw. Mam nadzieje, że idzie ku lepszemu i do września będzie wszystko ok.
Kasia za to chetnie zaczyna hodzić kiedy trzyma sie ją za dwie rączki i pod paszki. Z dnia na dzień pokonuje w ten sposób coraz dłuzszy dystans. Super.
Mój balkon w końcu mieni sie kolorami. Długo to trwało, ale jest juz pięknie. Dynie ozdobne pna się coraz wyżej, portulanki zaczynają kwitnąć.
W końcu mozna odetchnąć pełną piersią.
Kaska bawi się na balkonie przy muzyczkach rowerka |
Pieknie masz na balkonie, ile roslinnosci! Az milo dla oka.
OdpowiedzUsuńPiękny masz te kwiatuszki na balkonie :)
OdpowiedzUsuńDzieciaczki robią postępy, brawo! :) Pozdrawiam serdecznie :)
Piekny balkonik ;) Taki kolorowy ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga po odbior wyroznienia!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po odbiór nagrody :)
OdpowiedzUsuń