notka

ZDJĘCIA NA TYM BLOGU OBJĘTE SĄ PRAWEM AUTORSKIM I ZABRANIA SIĘ ICH KOPIOWANIA ORAZ PUBLIKOWANIA BEZ WIEDZY AUTORA POD GROŹBĄ KARY

:)

Witam wszystkich stałych i nowych czytelników :)

Amelka

Kasia

sobota, 17 września 2011

przełom i ...

Miałam pisać wcześniej, ale kłopoty z internetm były.
Od wtorku moja Amelka już nie płacze przed wyjściem do przedszkola. Trochę marudzi, ale da się wytrzymać. Je również zupy, a wczoraj zjadła jogurt na drugie śniadanie. Tak więc w końcu przywykła do przedszkola. Podejrzewam, że nie będzie za nim tęskniła, ale grunt, że koniec spazmów, płaczów i wielkiej tęsknoty.  Na razie zostawała ,tylko do 13.00. Kiedy przychodziłam, leżała już na leżaczku. Umówiłyśmy się, że nie będzie spała w przedszkolu. Widzę jednak, że przydałoby jej się troszkę snu w dzień. Chodzi spać po 20.00 a rano i tak ciężko ją dobudzić. Poniedziałek, po weekendzie pewnie będzie znowu cięższy, więc od wtorku będzie zostawać do 14.00- 14.30 w zależności od tego jak długo będzie spała.
Kasia za to śpi tylko godzinkę w ciągu dnia. Stoi przez chwilę już sama, ale jeszcze nie puszcza się do samodzielnego chodzenia. Włazi wszędzie- dosłownie. Potrafi wejść na stolik/dziecięcy/, krzesło i gdzie tylko można wejść. Sama boi się zejść więc woła mama, mama. Potrafi już powiedzieć brawo- i  klaszcze w dłonie. Nie chce jeszcze naśladować dźwięków zwierząt. Idzie to jej wszystko wolno, jak Amelce.
Ciężko mi przy Kaśce usiąść do laptopa, bo naciska mi wszystkie przyciski. Zepsuła już w tym roku 3 myszki. Rozglądam się za laptopem edukacyjnym dla niej, może wtedy zostawi mój w  spokoju. Niestety, takie porządniejsze i wytrzymalsze, dla maluchów kosztują około 100 zł z przesyłką. Jak dla mnie to trochę dużo, bo nie wiem czy faktycznie będzie się nim bawić. Trzeba będzie chyba odczekać na Gwiazdkę i przedłożyć propozycję Mikołajowi heheh.
Ostatnio troszkę poszalałam z zupkami. kupiłam Amelce kilka bluzeczek i spodni welurowych do przedszkola. Część rzeczy w rozmiarze większym. Czeka nas jeszcze zakup butów na teraz. Kupiłam jej fajne adidaski, ale za duże. Poczekają na nią do wiosny.  Szukałam takich, które sama potrafiłaby bez przeszkód założyć i zdjąć. Znowu ceny są powalające. te które mi się podobały, kosztowały przeszło 100 zł. Te byty pewnie będzie nosić do końca października a później zimówki. Gdyby nosiła je dłużej, to pewnie bym i kupiła, ale na 1,5 miesiąca?  Ja niestety muszę liczyć pieniążki do końca miesiąca, więc zakup takich butów, później zimowych nie zmieściły mi się raczej w budżecie. Pewnie powiecie, sknera, bo dziecku żałuje. Nie żałuję ale niestety nie stać mnie na filmówki, które ponosi miesiąc. Powiecie pewnie, Że Kasia się unosi później. Niekoniecznie. Pomimo, że dzieli je 3 tygodnie /w miesiącu urodzin/ to już teraz widzę, ąe Kaśka ma o wiele mniejszą nóżkę- pewnie po mnie.

Dziecko bezpieczne w sięci

O  tej akcji dowiedziałam się z Waszych postów. Nie mam konta na FB . Nie mam czasu ostatnio skrobać na blogu a co dopiero jeszcze czytać FB.
O zamieszczaniu zdjęć dzieci na blogu myślała, kiedy zakładałam go. Jako że jestem filmomanką, naogladałam się trochę, filmów na podstawie faktów.  Było o facecie, który wywoływał zdjęcia i robił sobie kopie zdjęć, chwaląc się  „swoja rodziną”. Było o kobiecie, które przerabiała zdjęcia dzieci z sieci i wstawiała je do swoich zdjęć, tworząc w ten sposób swoja rodzinę i nawet porwała dziecko  i udowadniała policji, że to jej. tak więc znam zagrożenie.
Zakładając bloga, chciałam, aby dziewczyny poznały czasy swojego dzieciństwa, a co wraz z tym idzie, mogły zobaczyć jak się zmieniały. Ja wielu rzeczy nie pamiętam z mojego dzieciństwa, ale na pewno byłabym w siódmym niebie, gdybym mogła czytać o sobie. Próbowałam założyć Amelce pamiętnik, kiedy byłam w ciąży i kiedy była malutka, ale jakoś nie wyszło. Dzielą c się z innymi, mam jakoś większą motywacje. Piszę kiedy mogę, ale coś napiszę.
Pyzatym, czy wiecie, że przy dzisiejszej technologii, można włamać się do wyłączonego z sieci komputera? Można ściągnąć wszystkie informacje z komputera sąsiada, będąc w odpowiedniej od niego odległości? Tak jak więc widzicie, dla chcącego nic trudnego. Mnie osobiście te wiadomości przeraziły, bo to oznacza, że jesteśmy bezbronni wobec fachowców. Ale gdzie jesteśmy bezpieczni?

Chwile szczęścia

Kasia uwielbia, kiedy po odebraniu Amelki chwilę spędzimy w basenie z piłeczkami

Jedna z nowych bluzeczek

Dla Amelci nowe ciuszki

I dalsze nowości

Ja ostatnio uwielbiam kupować skarpetki

6 komentarzy:

  1. To to pierwsze lody przelamane i super pewnie widzi ze przedszkole to super sprawa fajni znajomi zabawy i takie tam :P

    Co do firmowek dla malych dzieci to ja NIGDY nie kupuje firmowek swoim bo po prostu szkoda mi wydac kasy np 200 dolcow za adidaski w ktorych pochodzi pare miesiecy i zniszczy dostrzetnie je wole kupic kilka ladnych rzeczy za ta cene im :P

    Te ciuszki co kupilas sa rewelacyjne :P

    Buziolki dla was sloneczka

    OdpowiedzUsuń
  2. moja dzisiaj też nie płakała, może się wkreca dziewczyny.

    ubranka są super i ja też nie kupuje firmówek.

    mój mąż siedzi w temacie włamań w sieci i nie tylko, wiec ja ogolnie mam obsesję.

    OdpowiedzUsuń
  3. No wlasnie ten temat mnie ostatnio zalamal. W sumie nadal wstawiam zdjecia, ale juz nie wiem. Synek chce by byly fotki, bo to bedzie dla niego pamiatka i nchce tam zagladac a bez zdjec to nie ma sensu pisac.
    Blokada i tak pomaga, bo jednak nie kazdy jest takim specem, by umial tyle danych wykrasc.

    Brawa dla Amelki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana jakbys nie chroniła i tak nie uchronisz, hakerzy się dostaną. Jedynie co mozesz zrobić to wstawiać znaczki teksty itp.
    Super że mała się przełamała;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba Amelka zaczyna się aklimatyzować w przedszkolu :) Śliczne te ciuszki :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. To super, ze w przedszkolu jest lepiej ;) Co to bezpieczenstwa w sieci to wiem jakie jest zagrozenie, ostatnio mi kolega opowiadal co potrafi zrobic, ze az sie za glowe zlapalam ! ladne rzeczy, nigdzie nie jestesmy bezpieczni wychodzi na to :(

    OdpowiedzUsuń