Miałam pisać wcześniej, ale kłopoty z internetm były.
Od wtorku moja Amelka już nie płacze przed wyjściem do przedszkola. Trochę marudzi, ale da się wytrzymać. Je również zupy, a wczoraj zjadła jogurt na drugie śniadanie. Tak więc w końcu przywykła do przedszkola. Podejrzewam, że nie będzie za nim tęskniła, ale grunt, że koniec spazmów, płaczów i wielkiej tęsknoty. Na razie zostawała ,tylko do 13.00. Kiedy przychodziłam, leżała już na leżaczku. Umówiłyśmy się, że nie będzie spała w przedszkolu. Widzę jednak, że przydałoby jej się troszkę snu w dzień. Chodzi spać po 20.00 a rano i tak ciężko ją dobudzić. Poniedziałek, po weekendzie pewnie będzie znowu cięższy, więc od wtorku będzie zostawać do 14.00- 14.30 w zależności od tego jak długo będzie spała.
Kasia za to śpi tylko godzinkę w ciągu dnia. Stoi przez chwilę już sama, ale jeszcze nie puszcza się do samodzielnego chodzenia. Włazi wszędzie- dosłownie. Potrafi wejść na stolik/dziecięcy/, krzesło i gdzie tylko można wejść. Sama boi się zejść więc woła mama, mama. Potrafi już powiedzieć brawo- i klaszcze w dłonie. Nie chce jeszcze naśladować dźwięków zwierząt. Idzie to jej wszystko wolno, jak Amelce.
Ciężko mi przy Kaśce usiąść do laptopa, bo naciska mi wszystkie przyciski. Zepsuła już w tym roku 3 myszki. Rozglądam się za laptopem edukacyjnym dla niej, może wtedy zostawi mój w spokoju. Niestety, takie porządniejsze i wytrzymalsze, dla maluchów kosztują około 100 zł z przesyłką. Jak dla mnie to trochę dużo, bo nie wiem czy faktycznie będzie się nim bawić. Trzeba będzie chyba odczekać na Gwiazdkę i przedłożyć propozycję Mikołajowi heheh.
Ostatnio troszkę poszalałam z zupkami. kupiłam Amelce kilka bluzeczek i spodni welurowych do przedszkola. Część rzeczy w rozmiarze większym. Czeka nas jeszcze zakup butów na teraz. Kupiłam jej fajne adidaski, ale za duże. Poczekają na nią do wiosny. Szukałam takich, które sama potrafiłaby bez przeszkód założyć i zdjąć. Znowu ceny są powalające. te które mi się podobały, kosztowały przeszło 100 zł. Te byty pewnie będzie nosić do końca października a później zimówki. Gdyby nosiła je dłużej, to pewnie bym i kupiła, ale na 1,5 miesiąca? Ja niestety muszę liczyć pieniążki do końca miesiąca, więc zakup takich butów, później zimowych nie zmieściły mi się raczej w budżecie. Pewnie powiecie, sknera, bo dziecku żałuje. Nie żałuję ale niestety nie stać mnie na filmówki, które ponosi miesiąc. Powiecie pewnie, Że Kasia się unosi później. Niekoniecznie. Pomimo, że dzieli je 3 tygodnie /w miesiącu urodzin/ to już teraz widzę, ąe Kaśka ma o wiele mniejszą nóżkę- pewnie po mnie.
Dziecko bezpieczne w sięci
O tej akcji dowiedziałam się z Waszych postów. Nie mam konta na FB . Nie mam czasu ostatnio skrobać na blogu a co dopiero jeszcze czytać FB.
O zamieszczaniu zdjęć dzieci na blogu myślała, kiedy zakładałam go. Jako że jestem filmomanką, naogladałam się trochę, filmów na podstawie faktów. Było o facecie, który wywoływał zdjęcia i robił sobie kopie zdjęć, chwaląc się „swoja rodziną”. Było o kobiecie, które przerabiała zdjęcia dzieci z sieci i wstawiała je do swoich zdjęć, tworząc w ten sposób swoja rodzinę i nawet porwała dziecko i udowadniała policji, że to jej. tak więc znam zagrożenie.
Zakładając bloga, chciałam, aby dziewczyny poznały czasy swojego dzieciństwa, a co wraz z tym idzie, mogły zobaczyć jak się zmieniały. Ja wielu rzeczy nie pamiętam z mojego dzieciństwa, ale na pewno byłabym w siódmym niebie, gdybym mogła czytać o sobie. Próbowałam założyć Amelce pamiętnik, kiedy byłam w ciąży i kiedy była malutka, ale jakoś nie wyszło. Dzielą c się z innymi, mam jakoś większą motywacje. Piszę kiedy mogę, ale coś napiszę.
Pyzatym, czy wiecie, że przy dzisiejszej technologii, można włamać się do wyłączonego z sieci komputera? Można ściągnąć wszystkie informacje z komputera sąsiada, będąc w odpowiedniej od niego odległości? Tak jak więc widzicie, dla chcącego nic trudnego. Mnie osobiście te wiadomości przeraziły, bo to oznacza, że jesteśmy bezbronni wobec fachowców. Ale gdzie jesteśmy bezpieczni?Chwile szczęścia |
Kasia uwielbia, kiedy po odebraniu Amelki chwilę spędzimy w basenie z piłeczkami |
Jedna z nowych bluzeczek |
Dla Amelci nowe ciuszki |
I dalsze nowości |
Ja ostatnio uwielbiam kupować skarpetki |
To to pierwsze lody przelamane i super pewnie widzi ze przedszkole to super sprawa fajni znajomi zabawy i takie tam :P
OdpowiedzUsuńCo do firmowek dla malych dzieci to ja NIGDY nie kupuje firmowek swoim bo po prostu szkoda mi wydac kasy np 200 dolcow za adidaski w ktorych pochodzi pare miesiecy i zniszczy dostrzetnie je wole kupic kilka ladnych rzeczy za ta cene im :P
Te ciuszki co kupilas sa rewelacyjne :P
Buziolki dla was sloneczka
moja dzisiaj też nie płakała, może się wkreca dziewczyny.
OdpowiedzUsuńubranka są super i ja też nie kupuje firmówek.
mój mąż siedzi w temacie włamań w sieci i nie tylko, wiec ja ogolnie mam obsesję.
No wlasnie ten temat mnie ostatnio zalamal. W sumie nadal wstawiam zdjecia, ale juz nie wiem. Synek chce by byly fotki, bo to bedzie dla niego pamiatka i nchce tam zagladac a bez zdjec to nie ma sensu pisac.
OdpowiedzUsuńBlokada i tak pomaga, bo jednak nie kazdy jest takim specem, by umial tyle danych wykrasc.
Brawa dla Amelki!
Kochana jakbys nie chroniła i tak nie uchronisz, hakerzy się dostaną. Jedynie co mozesz zrobić to wstawiać znaczki teksty itp.
OdpowiedzUsuńSuper że mała się przełamała;)
Chyba Amelka zaczyna się aklimatyzować w przedszkolu :) Śliczne te ciuszki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo super, ze w przedszkolu jest lepiej ;) Co to bezpieczenstwa w sieci to wiem jakie jest zagrozenie, ostatnio mi kolega opowiadal co potrafi zrobic, ze az sie za glowe zlapalam ! ladne rzeczy, nigdzie nie jestesmy bezpieczni wychodzi na to :(
OdpowiedzUsuń