W pracy już się odnalazłam, chociaż zdarza mi się gubić w podręcznikach. Brakuje mi czasu spędzanego z dziewczynkami.
W poniedziałek wróciłam do domu o 19.00 /spotkanie z rodzicami/. Miałam więc dla nich tylko godzinkę i spanie. Z resztą zasnęłam z A. i został mi bałagan i pełno niedokończonej pracy. Z rana, kiedy przychodzi teściowa, dziewczyny nie odstępują mnie na krok i wszędzie za mną chodzą. Umalować się spokojnie nie mogę a i herbaty nie zawsze uda mi się wypić. Wychodzę wiec na "ostatnia minutę" i zawsze podbieguje na autobus.
***
P. stoi na wysokości zadania. W poniedziałek na kolację zrobił dziewczynom gofry. Dzisiaj, właściwie to już wczoraj, zrobił A. piniatę - bo ta zapamiętała ją z ulubionej bajki- Ciekawski Georg.
***
Ja najbardziej czekam na weekendy. Bo mogę sobie odpocząć i w końcu porobić coś z dziewczynkami. Przez ostanie 3 soboty piekłyśmy ciasteczka /bezglutenowe/. Z tygodnia na tydzień lepsze. Ostatnio robiłam z A. bałwanki. Chociaż nieporadnie trzyma nożyczki, wycina tez nie najlepiej, praca wyszła rewelacyjna.
***
A w pracy? Jak już zapewne się domyślacie pracuje w szkole. Dzieci, które dostałam w tym roku są nie do ogarnięcia. Nie wiem, czy pani, która mnie zastępowała dawała sobie z nimi radę. Dzieci są rozbrykane, rozgadane i robią co chcą. Powoli dochodzę z nimi do ładu. Bo na głowę nie pozwolę sobie wejść, a pracować trzeba w przyzwoitych warunkach. Małe efekty w zachowaniu już widzę. Czeka mnie jednak jeszcze wiele pracy i cierpliwości.
***
Zdjęcia z naszych zabaw i wypieków zamieszczę pewnie przy okazji. Teraz zmykam spać, bo muszę wstać za 4,5 godz. Pozdrowionka.
Ciezka praca w szkole, jestes tak jakby ich druga mama :) Czekam na foteczki Waszych prac :) Niedlugo przerwa swiateczna, to sprobuj sie wyspac :) jak sie da :P
OdpowiedzUsuńPogodzic prace i domowe obowiazki to nie latwa sprawa. Do tego jeszcze blogowanie ....
OdpowiedzUsuńNo nic, czekam na te foteczki!
No kochana dzielna jesteś, że ze wszystkim dajesz radę :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajnie tak uczyć w szkole. Ja zawsze o tym marzyłam, ale nie wyszło... A jakich klas uczysz? Najmłodszych?
OdpowiedzUsuńja mam tak samo, wracam z pracy brakuje dnia, bo zasypiam... i też czekam na weekendy:)
OdpowiedzUsuńdamy radę:) pozdrowienia !
Zgadza się Onylia. W tym roku mam pierwszaczki
OdpowiedzUsuń