notka

ZDJĘCIA NA TYM BLOGU OBJĘTE SĄ PRAWEM AUTORSKIM I ZABRANIA SIĘ ICH KOPIOWANIA ORAZ PUBLIKOWANIA BEZ WIEDZY AUTORA POD GROŹBĄ KARY

:)

Witam wszystkich stałych i nowych czytelników :)

Amelka

Kasia

sobota, 17 grudnia 2011

Pierwsza noc poza domem

Tyle nowości ostatnio się namnożyło, że będę je chyba opisywać na raty.
Moje młodsze dziecię, dzisiaj, po raz pierwszy nocuje bez rodziców u babci. Dostałam zaproszenie na urodziny, od koleżanki. Jako że impreza była /dzisiaj/ na siedemnastą, K. nie można było wziąć, ze względu na późna porę powrotu. Padło więc na to, że zostaje dzisiaj u teściów na noc. A. nie miałabym odwagi zostawić, bo bałam się, że będzie mi przez cały tydzień odreagowywać wymiotami. Wzięliśmy ją ze sobą. Zachowywała się bardzo grzecznie, a byliśmy prawie 4 godz. Jakoś mi dziwnie bez K.
Dzisiejszy dzień był skomplikowany, że względu na powrót teścia z rejsu i wigilii przedszkolnej A. O tym jednak później.
W końcu program do obróbki zdjęć naprawiony, wiec wstawiam zaległe zdjęcia.


Pierwsze pierniczki K.

Dalej nabieramy wprawy



Piniata

Ja wycinałam A. kleiła  -    A. wycinała sama i kleiła sama

4 komentarze:

  1. Zawsze to 1 wszy raz moze zrozumie ze czasem u baci bez mamy moze byc fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to powazna sprawa :) Moja Dusia juz kilkakrotnie spedzala noc poza domem albo w domu tyle ze beze mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nasza jeszcze nigdy sama u nikogo nie spała i pewnie tak szybko to nie nastąpi.
    Super te wasze prace ;)

    OdpowiedzUsuń