Dni lecą tak szybko,że się nie obejrzę, a tu pora spać. W pracy powoli wszystko ogarniam, choć muszę przyznać, że trafiłam na gorący okres papierkowy, który powinien być zrobiony na wczoraj. Papiery wypełnione a ja dopiero wszystkich poznaje i trudno mi coś więcej pisać. Muszę zintensyfikować poznawanie hihii. Trzeba porobić małe spr/witrażyki/ mam już w zamyśle, muszę tylko zrobić nowe szablony i będzie ok.
A. jak to ona płaczę, kiedy babcia przyjeżdża, ale jest coraz lepiej. K. zadowolona., bo babcia zajmuje się tylko nią. nie mam żadnego drobiazgu mikołajkowego własnie dla K. Kupię wypatrzona wcześniej książeczkę.
Mikołajki zrobimy jutro po obiedzie. Przed przedszkolem nie ma sensu, bo będzie zamieszanie. Słodyczy też dam mało, bo znając teściową nakupowała pełne torby. Wiec mi pozostają drobiazgi. A. zresztą ostatni marzy o nowych kredkach- już kupiłam fajne trójkątne, które pozwalają na prawidłowe ich trzymanie.
na razie tyle. Resztę napiszę, jak odwale papierkową robotę. Miłych mikołajek. Pa kobietki.
Miłych mikołajek kochana i odsapnij troszkę :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym Ci pomogła w tej robocie papierkowej. Lubię takie sprawy :)
OdpowiedzUsuńOj współczuję tych papierków :( Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńZ papierkami nie byłoby problemu, gdybym znała dzieci. Wchodzę w środę do pracy i cały opis trudności mam przedstawić na jutro., Jakoś wyskrobałam
OdpowiedzUsuń