notka

ZDJĘCIA NA TYM BLOGU OBJĘTE SĄ PRAWEM AUTORSKIM I ZABRANIA SIĘ ICH KOPIOWANIA ORAZ PUBLIKOWANIA BEZ WIEDZY AUTORA POD GROŹBĄ KARY

:)

Witam wszystkich stałych i nowych czytelników :)

Amelka

Kasia

środa, 14 marca 2012

Zwycięstwo

W końcu mogę powiedzieć- wygraliśmy z wirusami. Na jak długo? Tego jeszcze nie wiem. Amelka dzisiaj wróciła do przedszkola, a Kasieńka od dzisiaj już broi. Mnie złapało wczoraj. Do pracy jechałam nieprzytomna. Jedynie siła woli trzymała mnie przy życiu. Co wypiłam to mdłości. Zjadłam śniadanie dopiero po 17.00 bo bałam się wymiotów w pracy i drodze powrotnej autobusem. Zresztą i tak nie miałam na nic ochoty. Kiedy dzisiaj stanęłam na wagę/z ciekawości/ okazało się że ważę kilogram mniej- skuteczne te wirusy w walce z wagą hihiihi. Dzisiaj czułam się dużo lepiej, chociaż osłabiona byłam wczorajszym dniem. Wiele rzeczy wczoraj gdzieś posiałam i dzisiaj ich szukałam. Naprawdę nie wiem jak wczoraj funkcjonowałam.
***
Na razie nic ciekawego się nie dzieje,więc nie będę zanudzać. Kilka tematów od jakiegoś czasu zalega mi w głowie, ale jakoś przez te choroby nie mogę zasiąść dłużej przed komputerem, Pozdrawiam.

7 komentarzy:

  1. Dobrze, że dziewczynkom już przeszło no, ale szkoda, że Ciebie złapało. Jeszcze raz: Dużo zdrówka!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. super, z utęsknieniem czekam, aż moja wyzdrowieje!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki. Teraz możemy cieszyć się piękną pogodą

    OdpowiedzUsuń
  4. kuruj się kuruj, bo wiosna idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się że u Was już zdrowo oby tak dalej. Ciepło się robi, trzeba korzystać więc wirusy odpuściły :)

    OdpowiedzUsuń
  6. super,ze dziewczynki zdrowe :)

    OdpowiedzUsuń