Myślę i myślę i jak na razie nie mam pojęcia co dla dziewczyn wymyślić. Od teściowej dostana po lalce- w końcu Kasie będzie miała swojego bobasa. Ja zastanawiam sie nad paskoliną. Może któraś z Was miała z tym do czynienia? Czy warto o tej piaskolinie myśleć? Szczególnie Kasia uwielbia zabawy z ciastoliną, więc pomyślałam o czymś podobnym. Amelce zawsze chciałam kupiś grę z gąsienicą. Taka fajna z muzyczką. Trzeba jej na łapki nałożyć pensetką piłeczki. Jest to gra zręcznościowa, jej przed nauką pisania przydałoby się poćwiczyć rączki. Hmmmmmmmmmm. A Wy juz macie pomysły?
A nie, zresztą u nas jest zwyczaj dawania sobie prezentów szóstego grudnia a nie na gwiazdkę w Wigilie czy Boże narodzenie:)
OdpowiedzUsuńJa polecam piankę do lepienia Moon Dough ;)
OdpowiedzUsuńA ja bym się taką piaskoliną pobawiła :)))
OdpowiedzUsuńU nas w tym roku problemow nie ma z prezentami, bo moga sie nawet powtarzac :P I tak tu nie mamy zabawek z Polski ;) Ja stawiam na laptopa edukacyjnego 4+ i zestaw dla bobasa ;)
OdpowiedzUsuńMy laptopa mamy. Fajna sprawa
Usuń