notka

ZDJĘCIA NA TYM BLOGU OBJĘTE SĄ PRAWEM AUTORSKIM I ZABRANIA SIĘ ICH KOPIOWANIA ORAZ PUBLIKOWANIA BEZ WIEDZY AUTORA POD GROŹBĄ KARY

:)

Witam wszystkich stałych i nowych czytelników :)

Amelka

Kasia

czwartek, 21 marca 2013

Szpinak plus zdjęcie

Pierwszy raz go jadłam chyba 2 lata temu. U mnie w domu się go nie robiło. Paweł za to znał go od dziecińswa. Pierwsze potrawy mi nie smakowały. Może dlatego, że źle robiłam, lub że miałam kontakt tylko z mrożonym- mielonym-bleee. W zeszłym roku dostałam sporo świeżego i tu moja przygoda się z nim zaczęła. Odkryłam, że świeży można nabyć w BIedronce i w oststnio w niedzielę była na śniadako jajecznica ze szpinakiem, a jutro już w lodówce czeka zapiekanka makaronowa ze szpinakiem fetą i serem- mój wynalazek. Pyszmie wygląda.
Do szpinaku mrożonego w brykiecie nie pałam miłością. Jakiś czas temu robiłam z nim jajecznicę i niezbyt smakowała a ze świeżym była super. Polecam.

30 dag makaronu ugotowanego
1 paczja świeżego szpinaku
0,5 paczki mrozonego szpinaku-dałam bo miałam resztkę zalegającą w lodówce
1 zabek czosnku,
pół kostki fety
potarty ser

Szpinak podsmażyć na gorącym oleju z dodatkiem czosnku. Smażyć, dopóki liście nie zmiękną.Połaczyć z makaronem i pokrojona fetą. Zapiekać około 20-30 min w mikrofali. Połozyć starty ser. I pozostawić na okło 10 min w mikrofali

Dopisane
Zapiekaneczka była super. Następnym razem jakiś sosik do niej zrobę. Jadłam ją z moim sosem meksykańskim i była super.

Zapiekanka ze szpinakiem

2 komentarze: