Strony
poniedziałek, 10 lutego 2014
Na bieżąco.
POwrót do rzeczywistości po feriach był ciężki. Amelka nadal popłakuje idąć do przedszkola. Od czwartku leczymy po kolei grypę żołądkową. Tylko jak na razie Amelkę ominęła /oby/. Temperatura powietrza jest wiosenna, więc Kasieńka już dosiadła swją hulajnogę, Amwlka wyciągnęła wiaderka po twarogu i zalicza piaskownicę. Nic ciekawego więcej u nas się nie dzieje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:)
OdpowiedzUsuńZ własnego doświadczenia powiem, że lepiej jak nic się nie dzieje, niż gdyby miało dziać się źle ;)
OdpowiedzUsuńOooo tak! Zgadzam sie z Mama Ka! :-)
OdpowiedzUsuń