notka

ZDJĘCIA NA TYM BLOGU OBJĘTE SĄ PRAWEM AUTORSKIM I ZABRANIA SIĘ ICH KOPIOWANIA ORAZ PUBLIKOWANIA BEZ WIEDZY AUTORA POD GROŹBĄ KARY

:)

Witam wszystkich stałych i nowych czytelników :)

Amelka

Kasia

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Fobie, lody i Katarzynka

Zaczęłam wczoraj pisanie, ale w końcu nie skończylam. Amelka mnie dobila, a później zasnęłam przy usypianiu.

Fobie
Jak na razie Amelka zachowuje się bez zarzutu. Od jakiegoś czasu, kiedy Amelka słyszy o jedzeniu kaszle i wymiotuje. Zaczęło się od tego, że nie chciała jeść śniadań. Kiedy podawłam jej bułke i zachęcałam do jedzenia wymiotowała. Obiady jadła jednak narmalnie. Teraz doszlo do tego, że kiedy kupuję w sklepie bułkę ona od razu wymiotuje. Chce jeść i wymiotuje. Byłyśmy u lekarza, skierowano nas na badania. Wyniki dobre. Wczoraj wypila tylko pół szklanki mleka, cala resztę zwymiotowała. Dzisiaj jeszcze nie wymiotowala, ajadła dosyc sporo. Lekarz skierował nas do szpitala, zasanawiam się, czy jest sens dawać ją na długi weekend. Wcześniejsze doświadczenia ze szpitalem nakazują dać ja dopiero po niedzieli. Zobaczymy zresztą jak będzie. Dzisiaj super a jutro?
Lody
Wczoraj  końcu wypróbowałam maszynę do lodów. Musiałam oczywiście robic po swojemu  i żle. Zamiast włączyć maszynę i przelać do niej masę, to wlałam masę i próbowalam ją uruchomić. Po wlaniu masy do maszyny ta zamarzała i nie dało sie jej uruchomić. Trzeba było wyskrobać masę i jeszcze raz wlać masę po uruchomieniu.
Katarzynka
Przez te całe kłopoty z Amelką Kasia zostala troszkę jakby na boku. Robi w końcu postępy. Zaczęla w końcu pić mleko z butelki. Liczę że za miesiąć w końcu zapomni o cycu. Ćwiczy także nogi i pewnie w kńcu zacznie stawiać pierwsze kroki. Dlaczego te postę mnie tać cieszą, ano dlatego, żę moja Katarzynka niedługo skończy rok i dwa miesiące. Więć wszystko zostalo wyjaśnione.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz