notka

ZDJĘCIA NA TYM BLOGU OBJĘTE SĄ PRAWEM AUTORSKIM I ZABRANIA SIĘ ICH KOPIOWANIA ORAZ PUBLIKOWANIA BEZ WIEDZY AUTORA POD GROŹBĄ KARY

:)

Witam wszystkich stałych i nowych czytelników :)

Amelka

Kasia

czwartek, 8 września 2011

Jestem sobie przedszkolaczek... i zaległości

 ... nie grymaszę i nie płaczę
    Na bębenku marsza gram
    tam, tam, tam,
    tam, tam, tam.
Taka piosenkę zaśpiewał mi mój mały przedszkolaczek w poniedziałek. Nadal chodzimy z płaczem do przedszkola. Kiedy po nia przychodzę wybucha płaczem. W przedszkolu wymiotuje. Tylko w poniedziałek zjadła trochę zupki. Wczoraj na 2 śniadanie byla galaretka- zwymiotowała. Dzisiaj i wczoraj przed wyjściem także wymiotowała. Mówię Wam dziewczynyn jestem ta całą sytuacja wykończona. Nie wiem kiedy w końcu przyzwyczai sie do tego przedszkola. Dzisiaj szła z placzem, ale pogodzona z lose. Wczesniej wyrywała sie i nie chciała mnie póścić. Może w końcu nastapi jakiś przelom?
Wczoraj było w przedszkolu spotkanie organizacyje, więc w końcu dowiedziałam sie co i jak. W związku ze zmianą w opłatach 5 godz "nauki" jest bezpłatne.  Wyzywienie dzienne kosztuje 5 zł. Kazda godz ponad te pięć kosztuje 2,3zł. Wcześniej była oplata stała ok 138 zł plus posiłki. Teraz 8 godz opeki wychodzi tyle co kiedyś opłata stała. Trzeba zdeklarować się ile czasu dziecko będzie przebywać w przedszkolu. Dzieci będą miały jeszcze dwa razy w tygodniu j. angielski i j. niemiecki- bez dodatkowych opłat. Koszt języków jest wliczony w godz dodatkowe. Ja na razie, póki nie pracuję będę chciała odbierać Amelkę szybciej. Jak dojdą w przyszłym tygodniu języki, to niech korzysta. Zdeklaruję pewnie 8 godz, bo pewnie róznie będzie z tą moja pracą. Raz krócej, raz dłuzej. Języki jak podejrzewam będą w godz popołudniowych.
Teraz powinnam sie troszkę wytłumaczyc, czemu mnie tu tak długo nie było. Kochane kolezanki, wstaję o 6.00 a nie jestem przyzwyczajona do wstawania o szóstej i kładzenia sie o północy. Oczywiście nie musiałabym wstawać tak wczesnie, ale lubie sie wczesniej rozruszać-30 min gimnastyki i gorąca zielona herbatka-to powody mojego wczesniejszego wstawania. W dodatku Kasia zakatarzona i bardzo żle śpi. Jestem wykończona.
Już wkrótce pojawi się nowa zakładka- moje treningi- dla chetnych będę opisywać swoje ciekawsze zestawy gimnastyczn z płytą. Nie chcę wszystkich tym zanudzać, a ciekawych zapraszam do wkrótce powstałej zakładki.
sobota
Oczywiście działeczka i grill. Ostatnie chyba ciepłe dni.
niedziela
Pojechaliśmy w głuszę/ na gospodarstwo rolne na pustkach/ na śliweczki. Przywloklam jeszcze czarny bez. Roboty zwyczajowo miałam aż do wczoraj. Mjuszę Wam zareklamować dżem śliwkowy. Jest rewelacyjny. Zawsze robiłam powidła a tu teściowa rzucila taki pomysł. Robiłam dżemik z cukrem żelującym super. Moje oststnie nabytki to: biustonosze sportowe i sole do kapieli. Sole kupiłam w Biedronce. Naprawdę super pachna polecam.

Na działce

Jesienne krokusy

Widoczek

Moja dyńka

Dynia ozdobna- turban sułtański

Tak moje dziecko śpi w nocy

Moja ulubiona to środkowa- pomarańcza z rokitnikiem

7 komentarzy:

  1. witaj Elu, dziękuję za odwiedziny i komentarz. w wolnej chwili poczytam co u was, pozdrawiam serdecznie
    dziś piątek:)))))*

    przysyzwana

    OdpowiedzUsuń
  2. Powinna z biegiem czasu przywyknac ponoc do 2 tyg tak moze miec i mysle ze przejdzie jej jak sie zaklimatyzuje ... biedactwo moze mysli ze ja zostawiasz i nie wrocisz co nie??

    A sol to musze wyprobowac tez a te kwiatki masz sliczne nie ma to jak Polskie :) BUZIOLEK

    OdpowiedzUsuń
  3. DZięki dziewczyny. Z Amelka lepiej, ale nic nie je. Ciągle sie boi że po nia nie przyjdę.

    OdpowiedzUsuń
  4. jejciu, ja sie wlasnie zastanawialam czy Amelka nie bedzie wymiotowac, w koncu przedszkole to dla wielu dzieciaczkow stresujaca sprawa :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że Amelka się przyzwyczai. Pozdrawiam :) Fajna ta dynia :D

    OdpowiedzUsuń
  6. I u nas każda godzina kosztuje 2,30 zł, ale za jedzonko płacimy 4,40 zł :)

    Powiem Ci, że mój synek nigdy nie miał problemów z jedzeniem w przedszkolu, a w tym roku - odkąd zmienili im salę - nic nie chce jeść :/ Ani śniadania, ani drugiego śniadania, ani obiadu :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mamo Ka: Miejmy nadzieję że nasze dzieciaczk w koncu zaczna jeść. Posiłki -jak z wygladu- wyglądają nieźle.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń