Śnieg nadal za oknem. Dzisiaj również padało. Jednak więcej wiało niż padało. Dzisiaj koniecznie trzeba było ulepić bałwana, bo nie wiadomo jak długo będą takie warunki. Dla Kasi jest to pierwszy śnieg. W zeszłym roku przez całą zimę jeździła w wózku i nie była za bardzo świadoma tego, co się dzieje na dworze. Na śnieg zareagowała ze zdziwieniem. Kiedy weszła w głębszą zaspę, prosiła o pomoc, aby wyjść. Na dworze byliśmy pół godziny. Wiatr niestety uniemożliwiał dłuższą zabawę.
|
Pierwszy bałwan tej zimy |
|
Kto to jest ten gość??? |
|
Wspólne kolędowanie |
ojjj a ja sniegu prawie juz 6 lat nie widziala buuuuu ;/
OdpowiedzUsuńMalutka w tym czerwonym wdzianku wyglada jak krasnoludek uroczo :*
Bałwanek słodki, ale dziewczynki aniołki w loczkach:)
OdpowiedzUsuńwspaniały bałwan :)
OdpowiedzUsuńale maja te pukielki :D Super balwan, a jakie ma wypasione buty :D
OdpowiedzUsuńElu cudowny balwan Wam wyszedl. My tej zimy nie mamy sniegu i brak mozliwosci takiej zabawy!
OdpowiedzUsuńMuszę dodać komentarz przez odpowiedź na inny, bo coś znów mi blogger nie działa :( Ale bałwan super i dużo tego śniegu u Was! Moje dzieci nie przepadają za zimą i śniegiem, ja zresztą też nie :)
UsuńMy dziś poszliśmy na sanki :) A bałwana planujemy na jutro ;)
OdpowiedzUsuńSuper bałwan. U nas też dużo śniegu, a Julka przesypia całe spacery :))
OdpowiedzUsuńPiękny ten bałwanek :) właśnie słyszałam że dosypało wreszcie w PL :) i dobrze dla dzieciaków bo się wyszaleją :)
OdpowiedzUsuń