notka

ZDJĘCIA NA TYM BLOGU OBJĘTE SĄ PRAWEM AUTORSKIM I ZABRANIA SIĘ ICH KOPIOWANIA ORAZ PUBLIKOWANIA BEZ WIEDZY AUTORA POD GROŹBĄ KARY

:)

Witam wszystkich stałych i nowych czytelników :)

Amelka

Kasia

czwartek, 12 stycznia 2012

"Umarł śmiercią z wycieńczenia"

Tytuł tragiczny co? A o czym mowa? O kartonowym cudeńku męża.
Nasz kartonowy biały domek zakończył dzisiaj swój żywot. Dziewczyny go tak dobiły, że nadawał się tylko do wyrzucenia. Okienka naderwane, drzwi wyrwane. Ostatnio służył do wygłupów i zjeżdżania- Kasia całym ciałem opierała się o boczną ściankę, a domek po przechyleniu służył za zjeżdżalnię. A trzeba Wam wiedzieć, że mężny zainstalował w nim światło.
Teraz w końcu zrobiło się  luźniej. Nowy domek, powstanie może na wiosnę, kiedy będzie dostęp do tych wielkich kartonów. 
Nie pomyślałam niestety, aby uwiecznić jego ostatni dzień.
***
Udało mi się przeżyć dzisiejszy dzień. Spotkania zespołów nauczycielskich z rodzicami zaliczone. Były nawet owocne. Oczywiście zabrakło mi 10 min, aby zdążyć na autobus, a następny miałam dopiero za 1,5 godz.
Dobrze, że mężuś miał siłę przyjechać po mnie z dziewczynami/ 24 km/. Dzięki temu w domu byłam o 19.00 a nie o 20.00.
***
Wizyta duszpasterska zaliczona beze mnie.
***
Zasnęłam z A. i dopiero teraz się obudziłam. Pewnie znowu będę miała kłopot z zaśnięciem.
***
Kto ma propozycje na prezent dla babć? Za tydzień święto dziadków. A ja nie mam pomysłu na prezent dla teściów.
***
Moje dziewczęta, jak się postarają, to potrafią   bawić się razem. Niestety, Kasia przechodzi chyba już bunt dwulatka. Strasznie złośliwe z niej dziewczę. Szybko się denerwuje, kiedy coś nie idzie po jej myśli. A wtedy...  gryzie, trzepnie gdzie popadnie. Ciągle ściąga okulary A. Jest ostatnio często nie do wytrzymania! Czy to ten wiek? Czy to Kasie tak mają?


Czemu te chwile są tak krótkie i rzadkie?


A. pisze mazakiem suchościeralnym w książeczce, K. ściera ukończone dzieła.

7 komentarzy:

  1. U mnie tez tak czasem ladnie sie bawia a czasem to tak piora ze glowa mala :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja dla babc zamawiam kubki z fotografią wnuków, u nas wywiadówki zawsze w niedziele :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Super dziewczynki macie! Lubia malowac, pracowite.

    Czas .... nie wiem sama elu, plynie szybko i to zbyt szybko!

    OdpowiedzUsuń
  4. A co to za domek był? Masz tu gdzieś na blogu zdjęcie we wcześniejszych notatkach ? Chętnie bym zobaczyła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był to domek z kartonu. Odsyłam do posta. Miłego oglądania
      http://nasz-dzien-za-dniem.blogspot.com/2011/08/may-biay-domek.html

      Usuń
  5. Tak sie domek spodobal, ze go Dziewczynki po prostu wykorzystaly maksymalnie :)

    OdpowiedzUsuń