Tytuł tragiczny co? A o czym mowa? O kartonowym cudeńku męża.
Nasz kartonowy biały domek zakończył dzisiaj swój żywot. Dziewczyny go tak dobiły, że nadawał się tylko do wyrzucenia. Okienka naderwane, drzwi wyrwane. Ostatnio służył do wygłupów i zjeżdżania- Kasia całym ciałem opierała się o boczną ściankę, a domek po przechyleniu służył za zjeżdżalnię. A trzeba Wam wiedzieć, że mężny zainstalował w nim światło.
Teraz w końcu zrobiło się luźniej. Nowy domek, powstanie może na wiosnę, kiedy będzie dostęp do tych wielkich kartonów.
Nie pomyślałam niestety, aby uwiecznić jego ostatni dzień.
***
Udało mi się przeżyć dzisiejszy dzień. Spotkania zespołów nauczycielskich z rodzicami zaliczone. Były nawet owocne. Oczywiście zabrakło mi 10 min, aby zdążyć na autobus, a następny miałam dopiero za 1,5 godz.
Dobrze, że mężuś miał siłę przyjechać po mnie z dziewczynami/ 24 km/. Dzięki temu w domu byłam o 19.00 a nie o 20.00.
***
Wizyta duszpasterska zaliczona beze mnie.
***
Zasnęłam z A. i dopiero teraz się obudziłam. Pewnie znowu będę miała kłopot z zaśnięciem.
***
Kto ma propozycje na prezent dla babć? Za tydzień święto dziadków. A ja nie mam pomysłu na prezent dla teściów.
***
Moje dziewczęta, jak się postarają, to potrafią bawić się razem. Niestety, Kasia przechodzi chyba już bunt dwulatka. Strasznie złośliwe z niej dziewczę. Szybko się denerwuje, kiedy coś nie idzie po jej myśli. A wtedy... gryzie, trzepnie gdzie popadnie. Ciągle ściąga okulary A. Jest ostatnio często nie do wytrzymania! Czy to ten wiek? Czy to Kasie tak mają?
Czemu te chwile są tak krótkie i rzadkie?
A. pisze mazakiem suchościeralnym w książeczce, K. ściera ukończone dzieła.
U mnie tez tak czasem ladnie sie bawia a czasem to tak piora ze glowa mala :)
OdpowiedzUsuńja dla babc zamawiam kubki z fotografią wnuków, u nas wywiadówki zawsze w niedziele :(
OdpowiedzUsuńSuper dziewczynki macie! Lubia malowac, pracowite.
OdpowiedzUsuńCzas .... nie wiem sama elu, plynie szybko i to zbyt szybko!
A co to za domek był? Masz tu gdzieś na blogu zdjęcie we wcześniejszych notatkach ? Chętnie bym zobaczyła
OdpowiedzUsuńBył to domek z kartonu. Odsyłam do posta. Miłego oglądania
Usuńhttp://nasz-dzien-za-dniem.blogspot.com/2011/08/may-biay-domek.html
Tak sie domek spodobal, ze go Dziewczynki po prostu wykorzystaly maksymalnie :)
OdpowiedzUsuńNo to po domku:(
OdpowiedzUsuń