Wakacje uważam za rozpoczęte. Huuuuuuuuuura.
Amelka wczoraj zakończyła rok przedszkolny, ja dzisiaj. Jak zwykle było dużo zamieszania, ale na szczęście już to poza nami. Mamy zamiar porządnie odpocząć. Czeka nas jeszcze skromna uroczystość i życie będzie toczyło się leniwie- mam nadzieję. Pozdawiam.
Strony
sobota, 30 czerwca 2012
środa, 27 czerwca 2012
Sałatki
Rok szkolny już prawie zakończony. Moje szkolne dzieciaki robiły oto takie sałatki nowocowe.
Był również koktajl truskawkowy/robiłam ja/, z truskawek, które dzieci zerwały ze swojego pola.
Wszystkie sałatki mi smakowały,nawet wtedy, kiedy wszystkie połaczyłam w jedną.
Był również koktajl truskawkowy/robiłam ja/, z truskawek, które dzieci zerwały ze swojego pola.
Wszystkie sałatki mi smakowały,nawet wtedy, kiedy wszystkie połaczyłam w jedną.
wtorek, 26 czerwca 2012
Odpowiadam
Zostałam nominowana przez Viki
Oto zasady
zabawy:
1. Każda oznaczona osoba odpowiada na 11 pytań przyznanych przez "Tagger" na swoim blogu.
2. Następnie wybiera się 11 nowych osób do Tagu i łączy w swoim poście.
3. Należy utworzyć 11 nowych pytań dla osób oznaczonych w Tagu i napisać je w tym Tagowym poście.
4. Należy wymienić w swoim poście osoby, które otagowałaś/eś.
5. Postarać się trzeba by nie oznaczać osób, które już są oznakowane.
1. Każda oznaczona osoba odpowiada na 11 pytań przyznanych przez "Tagger" na swoim blogu.
2. Następnie wybiera się 11 nowych osób do Tagu i łączy w swoim poście.
3. Należy utworzyć 11 nowych pytań dla osób oznaczonych w Tagu i napisać je w tym Tagowym poście.
4. Należy wymienić w swoim poście osoby, które otagowałaś/eś.
5. Postarać się trzeba by nie oznaczać osób, które już są oznakowane.
Jej pytania
1. Sukienka czy spodnie?
2. Rodzina czy kariera?
3. Książka czy świeże powietrze?
4.Planowanie czy spontaniczność?
5. Miasto czy wieś?
6. Dom czy mieszkanie?
7. Kwiaty w donice czy cięte?
8. Pies czy kot?
9. "Ciche przyzwolenie na wszystko" czy zasady?
10.Sport czy telewizor?
11. Słońce czy deszcz?
Moje odpowiedzi:
1/ wolę sukienki, ale z powodu pogody i odpowiednich butów chodzę w spodniach
2/rodzina
3/ książka na świeżym powietrzu
4/planowanie
5/miasto
6/marzę o domu
7/w doniczce
8/nie wiem
9/zasady
10/sport
11/ słońce
MOje pytania:
1. Włosy krótkie czy długie
2. Włosy jasne czy ciemne
3/Bikini czy strój jednoczęściowy
4.Kolor czerwony czy niebieski
5.Buty płaskie czy na obcasie
6. Pieczywo pełnoziarniste czy "białe"
7. Koc czy narzuta
8. Makijaż czy bez
9.Firanki czy bez
10.Konsekwencja czy brak
11.Podpaska czy tampon
Proponuję do nominacji Wszystkie chętne osoby, bo jak widziałam wiele z Was już brało udział w zabawie.
POzdrawiam
poniedziałek, 25 czerwca 2012
Już niedługo ....wakacje
Czas leci jak z bicza trzasł. Siedzę dużo przy komputerze, ale niestety nad papierkami. Już jestem przy końcówce, więc na pewno będzie mnie więcej.
NIedawno minął rok, odkąd zaczęłam prowadzić bloga. Wcześniej pamiętałam, ale oststnio jakoś mi umknęło.
1.Świ.adectwa czekają na drukowanie/ mozna to zrobić tylko w szkole/
2. Arkusze czekają na wydrukowanie/muszę zrobić w szkole, bo tuszu zabraknie na wszystkie/
3. Wpisy do książek dla uczniów przygotowane i wypisane /książki dostaną wszystkie dzieciaczki /
4. Prawie działeczka oczyszczona z chwaściorów
5. Rozpoczęłam walkę z mszycami- w tym roku atakują wszystko
6. Walczę z moimi kwiatami na balkonie. W tym roku wyjątkowo nie chcą rosnąć, więc w końcu wymieniłam im ziemię/ a było tego sporo/
7. Otrzymałam swój prezent urodzinowy/ patrz kupiłam sobie sama/, pochwalę się w najbliższych dniach.
8.Narobiłam konpotów z jagody kamczackiej
O mnie to tyle
1. Z Amelką odliczamy dni do końca przedszkola /płacze?
2. Kasia intensywnie maluje wszystkie książeczki suchościeralne i nie tylko
3. Zaczynamy trenować siku do nocnika. Przeszkadza jej, że ma mokro, ale nie woła. Nie chce zdejmować pieluszki
Dzisiaj udało się zrobić siku dwa razy do nocnika
4. Jak na razie odstawienie smoczka/używa tylko do spania/ graniczy się z cudem.
5. Amelka trenuje wchodzenie i schodzenie z piętra łóżka
6. Najlepszym usypiaczem Amelki jest Pan Kuleczka- o tym przy okazji oddzielny post /ja juz nam go dosyć/
NIedawno minął rok, odkąd zaczęłam prowadzić bloga. Wcześniej pamiętałam, ale oststnio jakoś mi umknęło.
***
A co ja porabiam w papierach?1.Świ.adectwa czekają na drukowanie/ mozna to zrobić tylko w szkole/
2. Arkusze czekają na wydrukowanie/muszę zrobić w szkole, bo tuszu zabraknie na wszystkie/
3. Wpisy do książek dla uczniów przygotowane i wypisane /książki dostaną wszystkie dzieciaczki /
4. Prawie działeczka oczyszczona z chwaściorów
5. Rozpoczęłam walkę z mszycami- w tym roku atakują wszystko
6. Walczę z moimi kwiatami na balkonie. W tym roku wyjątkowo nie chcą rosnąć, więc w końcu wymieniłam im ziemię/ a było tego sporo/
7. Otrzymałam swój prezent urodzinowy/ patrz kupiłam sobie sama/, pochwalę się w najbliższych dniach.
8.Narobiłam konpotów z jagody kamczackiej
O mnie to tyle
***
U dziewczyn:1. Z Amelką odliczamy dni do końca przedszkola /płacze?
2. Kasia intensywnie maluje wszystkie książeczki suchościeralne i nie tylko
3. Zaczynamy trenować siku do nocnika. Przeszkadza jej, że ma mokro, ale nie woła. Nie chce zdejmować pieluszki
Dzisiaj udało się zrobić siku dwa razy do nocnika
4. Jak na razie odstawienie smoczka/używa tylko do spania/ graniczy się z cudem.
5. Amelka trenuje wchodzenie i schodzenie z piętra łóżka
6. Najlepszym usypiaczem Amelki jest Pan Kuleczka- o tym przy okazji oddzielny post /ja juz nam go dosyć/
***
Viki, za nominację dziękuję i jak najszybciej się da, poswięcę post.
Pozdrawiam. Poodwiedzam sobie Was,
niedziela, 17 czerwca 2012
sobota, 16 czerwca 2012
I tak było fajnie
Zostało już kilka minut do końca meczu, pewnie już nie damy rady wbić tych dwóch bramek. Trzeba przyznać, że i tak było fajnie. Tyle radości i nadziei. Zabawa była fajne więc dziękujemy. A my dzisiaj kibicowaliśmy tak:
środa, 13 czerwca 2012
Można zwariować
Dzieje się wiele, ale nie ma kiedy siąść do komputera. Kasi wychodzą piątki, a przy okazji przyplątało się zapalenie jamy ustnej. Jako,że ona nigdy nie płacze tylko wrzeszczy, można zwariować. W nocy ciągle pobudki, w dzień marudzenia.
Choroba przyćmiła urodzinki męża, który zażyczył sobie jedynie tort z dużą ilością śmietany. Torcik- kakaowo- malinowy wyszedł super. Został jeszcze kawałek, więc nie wstawiam zdjęć, aby ślina wam z ust nie uciekała.
Do wakacji coraz bliżej, ale niestety siedzenia w pracy i papierków o wiele więcej- jeszcze trochę trzeba jednak wytrzymać. A wczoraj kibicowaliśmy tak:
piątek, 8 czerwca 2012
czwartek, 7 czerwca 2012
Dała radę
Troszkę się działo u nas, a mi znowu zabrakło weny pisarskiej, wiec nadrabiam.
2 czerwca odbył się u nas festyn rodzinny, który zorganizowała pobliska szkoła podstawowa. Jako że pogoda była fatalna nie pojechaliśmy na działkę i poszliśmy sobie na festyn. Było mnóstwo jedzonka do wyboru, wystawa kotów rasowych, balony napełniane helem /wszystko za odpowiednia opłatą/-zaliczyliśmy oczywiście. Na sali gimnastycznej można było sobie zjechać z wielkiej dmuchanej zjeżdżalni. Amelka oczywiście chciała zjechać. Ja miałam obawy co do problemów z wejściem na zjeżdżalnie, a także z wysokością, z której trzeba było zjechać. Dziecko jeszcze nigdy nie miało okazji, a tu nadarza się za darmo, więc staliśmy w kolejce. Na zjeżdżalnie wpuszczano 4 osoby na 3- 5 min. Przeszło 30 min czekaliśmy na swoją kolej. Amelka nie miała problemów z wejściem, ale niestety, kiedy przyszło do zjeżdżania, płacz i fochy. Zjechała i zeszła i tak jeszcze dała rade 2 razy wejść i zjechać. Jestem z niej dumna, bo ja sama miałabym chyba troszkę stracha, żeby z tego zjechać. W każdym razie ona już nie chce takich atrakcji. Balonikami dziewczynki bawiły się do samego wieczora. Niestety późna nocą baloniki opadły na ziemię i było już po nich.
Moi chłopcy rozegrali wczoraj mecze. Był turniej pierwszych klas. Zajęli 3 miejsce.
2 czerwca odbył się u nas festyn rodzinny, który zorganizowała pobliska szkoła podstawowa. Jako że pogoda była fatalna nie pojechaliśmy na działkę i poszliśmy sobie na festyn. Było mnóstwo jedzonka do wyboru, wystawa kotów rasowych, balony napełniane helem /wszystko za odpowiednia opłatą/-zaliczyliśmy oczywiście. Na sali gimnastycznej można było sobie zjechać z wielkiej dmuchanej zjeżdżalni. Amelka oczywiście chciała zjechać. Ja miałam obawy co do problemów z wejściem na zjeżdżalnie, a także z wysokością, z której trzeba było zjechać. Dziecko jeszcze nigdy nie miało okazji, a tu nadarza się za darmo, więc staliśmy w kolejce. Na zjeżdżalnie wpuszczano 4 osoby na 3- 5 min. Przeszło 30 min czekaliśmy na swoją kolej. Amelka nie miała problemów z wejściem, ale niestety, kiedy przyszło do zjeżdżania, płacz i fochy. Zjechała i zeszła i tak jeszcze dała rade 2 razy wejść i zjechać. Jestem z niej dumna, bo ja sama miałabym chyba troszkę stracha, żeby z tego zjechać. W każdym razie ona już nie chce takich atrakcji. Balonikami dziewczynki bawiły się do samego wieczora. Niestety późna nocą baloniki opadły na ziemię i było już po nich.
Jak zjeżdżają inne dzieci? Badanie gruntu |
***
Dziewczyny mało chętnie jada sobie robić jakiekolwiek fryzury. Kasia daje tylko rozczesać włosy, a Amelka prostą fryzurę do przedszkola. Kupiłam zapas gumek i proszę, jakie efekty zabawy gumkami.
***
U nas chorobowo. Męża od dwóch dni męczy katar i ból gardła, a mnie od poniedziałku nawala gardło. Dzisiaj straciłam głos i dostałam katar. Jak zwykle, długi weekend, aja przywiązana do łóżka.Moi chłopcy rozegrali wczoraj mecze. Był turniej pierwszych klas. Zajęli 3 miejsce.
piątek, 1 czerwca 2012
Bo każdy z nas ma w sobie dziecko
Kończy się dzień, ale mimo tego, życzę każdej z Was wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka. Każdy z nas ma w sobie dziecko. Tę radość poznawania, entuzjazm i spontaniczność. Kiedy myślę sobie o swoim życiu, doświadczeniach, przeżyciach zawsze nasuwa mi się ta myśl- matko kochana, ja tego wszystkiego doświadczyłam? i mam aż tyle lat???? Wierzcie mi lub nie, ja wcale nie czuję, że mam 38 lat. Niebawem je skończę, a wciąż czuję się na dwudziestkę. Co prawda wygląd nie potwierdza stanu ducha, ale kiedy wiek i stan ducha idą w parze???
Koniec o sobie.
Kasieńka dostała wielką wywrotkę-gigant. samochód w kolorze różowym- powala to zestawienie koloru i wielkości. Oczywiście Amelce też przypadł do gustu. W szoku jestem, że dosyć zgodnie się nim bawiły i dzieliły. Do scysji oczywiście dochodziło. Samochód jest na tyle wielki, szeroki i wytrzymały, że można na nim usiąść i się wozić.
Od chrzestnego Kasi dziewczyny dostały multum słodyczy, a od babci prezenty niedzielę.
Czekaja mnie jeszcze 4 i pół długie tygodnie prowadzenia do szkoły.
Ogólnie film się bardzo podobał.Moje oceny:
fabuła na 5- jak dla mnie trochę przewidywalna, ale to film dla dzieci przecież
akcja-5
zdjęcia i plenery-5
teksty-5/coś w stylu Shreka ale mu nie dorównują/
Ale niestety brakuje filmowi szóstek
Koniec o sobie.
***
Oczywiście największą frajdę miały dzisiaj dziewczynki. Amelka dostała swoje wyczekane żelazko, oraz kocyk z wróżkami. Mimo, ze dziewczyny mają kocyków multum, zawsze wszystkie są w użyciu i nigdy ich za wiele.Kasieńka dostała wielką wywrotkę-gigant. samochód w kolorze różowym- powala to zestawienie koloru i wielkości. Oczywiście Amelce też przypadł do gustu. W szoku jestem, że dosyć zgodnie się nim bawiły i dzieliły. Do scysji oczywiście dochodziło. Samochód jest na tyle wielki, szeroki i wytrzymały, że można na nim usiąść i się wozić.
Od chrzestnego Kasi dziewczyny dostały multum słodyczy, a od babci prezenty niedzielę.
***
Ze smutnych rzeczy, Amelka od jakichś dwóch tygodni znowu zostaje z płaczem w przedszkolu. Chorowała tydzień i jeździła z Kasia do teściowej. I się zaczęło. Mówi, że nie chce do przedszkola, bo tęskni za mamusią. Kiedy przychodzę po nią ona szczęśliwie się bawi.Czekaja mnie jeszcze 4 i pół długie tygodnie prowadzenia do szkoły.
***
Jak wcześniej wspominałam byłam na filmie Goryl Śnieżek w Barcelonie.Ogólnie film się bardzo podobał.Moje oceny:
fabuła na 5- jak dla mnie trochę przewidywalna, ale to film dla dzieci przecież
akcja-5
zdjęcia i plenery-5
teksty-5/coś w stylu Shreka ale mu nie dorównują/
Ale niestety brakuje filmowi szóstek
***
Byliśmy również na kręgielni. Niestety nie byli przygotowani na 45 dzieci. Było trochę zamieszania. Dzieciaki byłe żywe i nie mogły się doczekać swojej kolei, wiec nie pilnowały torów. Dzieciakom jednak się podobało- mi mniej, bo nie lubię chaosu i bałaganu, w dodatku mieliśmy 15 opóźnienie i krócej byliśmy na torach.
.
Etykiety:
dobry film,
na bieżąco,
świątecznie,
w przedszkolu A.
Subskrybuj:
Posty (Atom)