Dziewczyny mają się już dobrze. Kasia z rana pokasłuje.
Dzisiaj Amelce kupiłam kurtkę zimową. Miała być przejściówka, a trafiła się z futerkiem /35zł/. Te Lidlowe kurteczki były super, ale u nas nie ma szans, aby po pracy cokolwiek fajnego dostać. Na szczęście buty na teraz ma z zeszłego roku- te co dostała od teściowej były za duże- teraz pasują jak ulał. Jedynie zimowe obecnie są dobre, więc pewnie trzeba będzie później dokupić. Kasia buty ma. Na razie, na zimę jesteśmy zaopatrzeni.
Oooo Praga :) To zdrowiej bo fajna wycieczka się szykuje :)
OdpowiedzUsuńprzynajmniej bez zakupów sie obejdzie:)
OdpowiedzUsuńZdrowka, Ja muszę Nadii jeszcze buty zimowe kupić, ale to głównie z myślą o deszczu niz śniegu, no chyba ze cud sie stanie i napada :)
OdpowiedzUsuńKUruj się, Praga jest taka piękna! Trzeba jechać! Przypomniłas mi o zakupach, które jeszcze przede mną....
OdpowiedzUsuń