Niby dziewczyny czekały na bal karnawałowy, ale jak przyszło co do czego.... Amelka ostatnio często placze w przedszkolu. Ostatnio jej najlepsza kolezanka powiedziała, że jej nie lubi i ta dzisiaj rozpłakana. W ogóle czesto o wszystko się pyta i tłumaczy np: mamo dotknęłam palcem nosa czy muszę go umyć. Gdyby była młodsza ok, a tak wydaje się, że cofa się w rozwoju emocjonalnym.
Kasia chyba nie doszła do siebie po chorobie bo nie chce chodzić do przedszkola, co nigdy się jej nie zdarzało. Pobolewa ją brzuch, kaszel się jeszcze utrzymuje- trzeba odwiedzić jeszcze lekarza.
Dzieci zmienne są....Minie i to.
OdpowiedzUsuńBiedna ;( Moja ostatnio tez uslyszala od kolezanki, ze jej nie lubi, ale Dusiak twierdzi, ze ma inne kolezanki i tamtej nie musi tez miec. Mi chyba bylo bardziej przykro niz samej Nadii ;) Widac, ze Amelka smutna na tych zdjeciach :( Zdrowka dla dziewczynek :)
OdpowiedzUsuńA może warto by było wypytać ją, może jakiś problem ma w przedszkolu z koleżankami, że takie ma smutki. Chociaż przy chorobie to dzieci czesto są apatyczne
OdpowiedzUsuń