wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Dziewczyny w końcu wyzdrowiały. Amelce się szykuje występ w Urzędzie Gminy. Na naukę wierszy i piosenek miała 2 dni, ale dała radę.

***

Wkurzyłam się maksymalnie, oglądając jej podręczniki. Dwa stare odebrałam, bo chciałam z nią utrwalać poznany materiał. Okazało się, że dużo, i to najważniejszych rzeczy w podręczniku nie robili.

Wcześniej już wspominałam, że z powodu dużej ilości pięciolatków, ona i jeszcze chyba 4 czy 5 pięciolatków trafiła do grupy mieszanej- cztero-pięciolatków. Jak już widzę, był duży błąd ,że nie interweniowałam w tej sprawie. Stało się głównie dlatego, że ona bardzo źle znosi zmiany a z obecnej grupy panie znała już 2 lata.

Cały materiał /podręczniki/ będziemy uzupełniać i utrwalać. Muszę jej teżwprowadzić pojęcie sylaby, bo choć częsyo pojawia się w podręcznikach to Amelcia nie ma o nim żadnego pojęcia. 

Zastanawiam się też, jak poruszyć sprawę omijanych treści- dodam tu, że chodzi o podział wyrazów na głoski i zaznaczanie na schematach wyróżnonych, poznznych na zajęciach głosek. Pewnie nie szalałabym tak, gdyby dziewczę nie zaczynało od września nauki w pierwszej klasie.