Moje starsze dziecię, od najmłodszych lat zaprzyjaźniło się z pieskiem Gilbertem. To imię Amelka mu nadała na cześć misia "Małej Księżniczki". Zabierała go wszędzie. Ile razy szukaliśmy go, bo kiedy nadszedł czas na sen, ten gdzieś sie zapodział. Dodam tylko, że tego pieska dostaliśmy w prezencie ślubnym- zamiast kwiatów / taką mieliśmy prośbę/.
Jakiś czas temu sąsiadka teściowej, na działce przekazała jej siatę z pluszakami. Dziewczyny wzbogaciły się więc o nowe pluszaki. Zostały one na działce, bo w domu mało miejsca. Wsród nich był maleńki, czarny, niepozorny piesek. Taki sobie pluszaczek. Amelce bardzo przypadł do gustu. Ostatnio to jej najlepszy towarzysz do przedszkola. Nazwałam go Reksio i tak juz zostało.
Perełka to piesek zastępczy. Zdarzyło się, że Reksio zapodział się i w zastępswie do przedszkola chodziła własnie Perłka.
Owieczka też miała swoje 5 minut i była w przedszkolu. Od tak kaprys.
Oststnio Gilbert wrócił do łask. Przez jakiś czas odpoczywał sobie na półce. Teraz śpi w łóżku z Amelcią.
Często widzę dzieciaczki z pieluchami w rękach. Amelka nie chodziła z pieluszka, ale zawsze z jakąś zabawką. Najczęściej były to ludziki duplo, albo kwiaki duplo. Często z nimi spała i sie kapała.
Z Reksiem |
Moja córka usypia z pieluchą pod brodą tak jak ja kiedy byłam mała. Chociaż ostatnio przekonuje się do spania z misiem :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoja córeczka niechętnie bawi się pluszakami. Praktycznie wszystkie są schowane i rzadko po nie sięga. Jedyne co to lalka i ewentualnie od czasu do czasu piesek na smyczy. A, i plecaczek na spacer, który jest pluszowy. Reszta zabawek może nie istnieć, zdecydowanie woli inne zabawki typu gotowania, rysowanie :)
OdpowiedzUsuńNapisałam do Ciebie mejla - pozdrawiam! :)
Moje dzieci nigdy nie przepadaly za pluszakami. Klocki to juz inna bajka, czy chocby lalki. A wasze sa sliczne!
OdpowiedzUsuńA ja powiem Ci, że też mam swojego ukochanego pluszaka i nawet z nim śpię :D Kiedyś na blogu go Wam przedstawię :D Ma na imię Blondyn :D Bo jest biały hihi :D I słodziuśny, a jak się nim porusza to jak żywy :D
OdpowiedzUsuńPerełka i Reksio najbardziej mi się podobają :D
Jak zwykle zasnęłam z dziećmi a po przebudzeniu nie mogę zasnąć. Czytam więc sobie Wasze posty. Cieszę się z nowych znajomości. Zapraszam. Tez poodwiedzam.
OdpowiedzUsuńU nas pluszaczki poszly juz w zapomnienie leza i sie kurza nie chca sie bawic ale jest jheden duzy Elmo ktory zawsze musi im byc na widoku hehe
OdpowiedzUsuńno u nas jest Martyna:)))
OdpowiedzUsuńStarsza moja miała pieska Sabcię i też chodził z nią do przedszkola.