notka

ZDJĘCIA NA TYM BLOGU OBJĘTE SĄ PRAWEM AUTORSKIM I ZABRANIA SIĘ ICH KOPIOWANIA ORAZ PUBLIKOWANIA BEZ WIEDZY AUTORA POD GROŹBĄ KARY

:)

Witam wszystkich stałych i nowych czytelników :)

Amelka

Kasia

poniedziałek, 19 marca 2012

Mój narzeczony D.

Moja córcia ma w przedszkolu nie kolegę, ale narzeczonego. Wczoraj bawili się razem na podwórku/ szczerze mówiąc nie wiedziałam, ze to sąsiad z bloku na przeciw/. Z ich zabawy uśmiałam się niesamowicie. Jednak najlepiej jak bawią się dzieci w tym samym wieku. Jak wyglądała ich  zabawa w szukanego? Najpierw jedno zakrywało oczy i liczyło do dziesięciu i szukało. Kryli się za krzaczkami, ławkami, karuzelą i innymi sprzętami placowymi. Najlepsze jest to, że kiedy stawali za tymi krzaczkami to mimo, że widoczność niemal 100% to i tak się nie widzieli. Kiedy sobie ich obserwowałam, to ubaw po pachy miałam. I w końcu wybrańca córci poznałam.hihihih


Już wiosennie



Z narzeczonym D.



Na wyczekanej huśtawce

8 komentarzy:

  1. moja Starsza za to ma teraz tylko kolegów i aż sie boje:) spokojniejsza byłam, gdy przybiegała z wieścią o narzeczonym:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poważna sprawa z tym narzeczonym. :)) Zacznij zbierać już posag, bo nie znasz dnia ani godziny :))

    OdpowiedzUsuń
  3. NO prosze, jaka powazna sprawa. Od razu narzeczony, hi hi!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyszła wiosna to i przedszkolne miłości kwitną :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hehehe to juz powazna sprawa, jak starsza ma narzeczonego :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, chyba trzeba odkładać na weselisko hihihi

    OdpowiedzUsuń
  7. No to masz juz pannice w domu hih ih ih takie zaloty przyjacielskie male sa super :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzieci się świetnie potrafią bawić. Wczoraj jak byłam na placu zabaw, była świadkiem jak dziewczynka tłumaczyła chłopcu, jak się kręcą planety :) Świetnie to wyglądało...

    OdpowiedzUsuń